wtorek, 15 marca 2011

szantaż

Coś z innej beczki.

Koledzy z upadającej firmy zostali wyrolowani z kasy. Prezes porozwiązywał umowy ze wszystkimi. Nie wiem jakie tam mieli warunki, ale nie dosyć, że nie zostało zachowane ich prawo do wypowiedzenia, to jeszcze firma zalegała im kasę za kilka miesięcy wstecz.

Prezes jednak nie przewidział jednego. Pracownicy mieli wiedzę w postaci haseł do serwerów. Bez haseł nic nie zrobisz. Do sądu podać nie za bardzo można, bo samemu nie jest się czystym.

No i prezes musiał oddać to co była dłużna firma, musiał zapewnić wypowiedzenie no i jeszcze wszyscy podwyżki dostali na koniec.

Podsumowanie: nie bądź chamie chytry.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz